Zimą nosi się high-tech
Zimą nosi się high-tech
Zimową odzież, szczególnie stroje turystyczne i sportowe zawojowały syntetyki. Jeszcze nie tak dawno przyjmowane były -- nie bez racji -- przez zwolenników czystej, żywej i jakiej tam jeszcze wełny czy bawełny pogardliwym wzruszeniem ramion. Bo czy może być w ubraniu z polimerowych włókien tak ciepło jak w wełnianym? Okazuje się, że może, ale w "syntetykach", które są już zupełnie inne.
Sztuczne włókna jako materiał na odzież czy elementy stroju miały doskonały start. Gdy wynaleziono nylon iużyto go do produkcji pończoch -- a działo się to przed 60 laty -- klientki i sklepy dobijali się o ten nowy towar. Potem, wyjąwszy modę na nylonowe koszule, tkaniny syntetyczne spowszedniały i nie cieszyły się zbytnim uznaniem. Miały więcej wad niż zalet; w ubraniach z takich tkanin było albo za zimno, albo za gorąco.
Duma z nylonu
Od pierwszego nylonu i "nylonów" do dzisiejszych włókien i tkanin, zupełnie innych ubiorów i wreszcie do zimy --...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta