Jaka broń dla Polski? Najlepsza
Na stole leży 140 miliardów złotych, tyle bowiem państwo polskie chce w ciągu dekady wydać na zakupy uzbrojenia.
Pod blatem trwa już przeciąganie liny między koncernami zbrojeniowymi. Kontrakty to jednak dużo więcej niż górka pieniędzy do zarobienia, więcej niż nowe miejsca pracy, więcej niż szansa dla polskiego przemysłu, to nasze bezpieczeństwo. A w tym wypadku reguły ekonomiczne nie powinny decydować.
Wszędzie na świecie dostawy broni są kwestią geopolityczną. Co i u kogo kupować? W jakim stopniu produkować ją samemu? Gdzie serwisować? Skąd będą pochodziły części zamienne? Odpowiedzi na te pytania ustawiają obronę państwa na długie dziesięciolecia, trzeba więc ich udzielać nadzwyczaj ostrożnie.
1
Sytuacja idealna wyglądałaby następująco: cała broń podstawowa powinna być produkowana i serwisowana w Polsce. W pełni kontrolowalibyśmy wówczas proces projektowy, dostosowywali w każdym calu sprzęt do potrzeb armii, mieli zapewnione rezerwowe moce produkcyjne na wypadek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta