Nie ulegnę korporacjom w sprawie deregulacji
W przypadku kryzysu w koalicji zawsze jestem gotów pomóc. Nie zależy mi, by rząd lub Sejm przyłapać na błędach – mówi prezydent RP.
Rz: Apelował pan niedawno do wszystkich Polaków, by radośnie świętowali 4 czerwca. Skąd pomysł na taki apel?
Bronisław Komorowski, prezydent RP: Wydaje mi się, że jest potrzebna zmiana obyczaju świętowania w polskim społeczeństwie. Dzisiaj dominuje sposób obchodzenia świąt jako zaduszek narodowych, celebrowania klęsk. Nawet zbliżające się święto Konstytucji 3 maja upamiętnia wydarzenia, które zakończyły się klęską, bo upadkiem państwa polskiego. To efekt naszej trudnej historii.
Ale przecież mamy taką datę jak 4 czerwca, która wiąże się z rozpoczęciem procesu odzyskiwania niepodległości Polski. Dziś, po 20 latach, możemy ocenić już skutki wydarzenia, które przyniosło upadek komunizmu, przemiany społecznej budowę wolnego rynku. Jest się z czego cieszyć. Dostrzegam też potrzebę ugruntowania w nas samych i w świecie przekonania, że ta wielka zmiana, która odmieniła Europę, nie zaczęła się od muru berlińskiego, tylko od polskiego zwycięstwa 4 czerwca przy użyciu oręża, jakim była kartka wyborcza. Mamy problem z tym, jak skutecznie budować szacunek świata dla polskiego zwycięstwa nad komunizmem, gdyż sami kłócimy się i pomniejszamy znaczenie tej daty. Powinniśmy więc pokazać sobie i światu, że stamtąd czerpiemy źródło optymizmu w patrzeniu na Polskę, Europę i na świat dzisiaj. Chciałbym bardzo, by 4 czerwca był obchodzony w sposób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta