„Made in Poland” warte kilka euro
Polska musi się wyróżniać w każdej z możliwych dziedzin – mówi Wally Olins, ekspert od budowy marek.
Rz: Jak teraz, niemal rok po zakończeniu mistrzostw Europy w piłce nożnej, Polska jest postrzegana w zachodniej Europie?
Wally Olins: Jeśli spojrzymy na wasz wizerunek poprzez pryzmat jednej imprezy, możemy wyolbrzymiać jej wpływ. Tego typu wydarzenia są jednorazowe. Należy raczej mówić o wpływie wielu imprez, nie tylko sportowych, ale też muzycznych, artystycznych itd. Dopiero po skumulowaniu ich efektów można mówić o wpływie na wizerunek kraju. Niewątpliwie jednak Polska jest na Zachodzie coraz lepiej rozpoznawalna. Wynika to m.in. z faktu, że do 2007 r. Europa Zachodnia była bardzo pewna siebie, a waszemu krajowi tej pewności brakowało. Jednak wraz z nadejściem kryzysu finansowo-gospodarczego Zachód, a szczególnie kraje strefy euro, zaczął tracić na pewności. Wiele z nich jest w poważnych tarapatach. Tymczasem Polska w kategoriach ekonomicznych radzi sobie całkiem dobrze.
Promując się, powinniśmy stawiać na gospodarkę?
Również, ale nie tylko. Chodzi o to, że podczas gdy Polska ma się dobrze, na Zachodzie panuje przekonanie, że w krajach zachodnich dzieje się źle. To zastanawia i wpływa korzystnie na wasz obraz. Zaczynacie być postrzegani jako jeden z ważnych i dużych krajów Unii Europejskiej, co wynika z mocnej gospodarki i dużej populacji. Macie stabilny rząd, a wasz premier i minister spraw zagranicznych są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta