Dobre pomysły budżetowe
Janusz Jankowiak myli się ostro, krytykując zaproponowaną przez resort finansów nową regułę ograniczającą wydatki – zauważają pracownicy Ministerstwa Finansów.
Moja ocena proponowanej reguły wydatkowej jest zdecydowanie negatywna – napisał Janusz Jankowiak w artykule zatytułowanym „Złe pomysły budżetowe" w „Rzeczpospolitej" z 10 czerwca, argumentując, że stabilizująca reguła wydatkowa nie jest prosta, uznaniowa i nie dotyczy całego sektora finansów publicznych. Z zarzutów Jankowiaka wynika, że nie przeczytał on założeń do projektu ustawy wprowadzającej stabilizującą regułę wydatkową. Dlatego, oprócz poniższego wyjaśnienia kwestii skrytykowanych zupełnie bezpodstawnie, pragniemy zachęcić wszystkich zainteresowanych tematem nowej reguły do lektury projektu założeń.
Jaki limit wydatków
Reguła dotyczy góra 14–16 proc. wydatków sektora – twierdzi Janusz Jankowiak (jego opinie z tekstu w „Rz" w dalszej części tekstu przedstawiono kursywą).
Nieprawda. Limit wydatkowy obejmie budżet państwa, fundusze w BGK, FUS, Fundusz Pracy, fundusze w KRUS oraz pośrednio: samorządy terytorialne, NFZ i tzw. święte krowy. Pośrednio, tj. z uwagi na autonomię tych jednostek, ich wydatki będą szacowane, a wydatki pozostałych jednostek objętych limitem będą musiały odpowiednio się dostosować, aby zapewnić przestrzeganie limitu. Czy zatem limit obejmuje 14–16 proc. sektora? Nie, o wiele więcej – ponad 90 proc. sektora.
Operuje się tu średnią dynamiką PKB w cyklu. A to znaczy, że trzeba oszacować potencjał i lukę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta