Putin ma rację
Rosyjska elita polityczna słusznie przeciwstawia się promowaniu stylu życia, którego istotą jest narcystyczna koncentracja na realizowaniu własnych potrzeb emocjonalnych – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".
Zakończone w niedzielę lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Moskwie okazały się politycznym poligonem przed przyszłoroczną zimową olimpiadą w Soczi. Pod koniec czerwca bieżącego roku Władimir Putin podpisał dwie ustawy: pierwszą – zakazującą „propagowania nietradycyjnych relacji seksualnych wśród nieletnich", drugą – wprowadzającą kary za obrazę uczuć religijnych i bezczeszczenie świątyń.
Stały się one koronnym argumentem dla liberalnych opiniotwórczych środowisk na Zachodzie, które od długiego czasu przyprawiają Federacji Rosyjskiej gębę niemal totalitarnego państwa. Tyle że szwarccharakterem w tej wizji nie jest już marksizm-leninizm (czy raczej jego „wypaczona" wersja, jaką był sowiecki realny socjalizm), lecz prawosławny „fundamentalizm religijny". I tak oto nasuwają się skojarzenia z sytuacją, która poprzedzała letnią olimpiadę w Moskwie w 1980 roku.
Geje jak Żydzi?
Kiedy 24 lata temu ZSRR dokonał zbrojnej interwencji w Afganistanie, aby wesprzeć komunistyczny reżim w Kabulu w walce przeciwko mudżahedinom, było to kolejną odsłoną zimnej wojny. W tej sytuacji wiele państw, w tym USA i RFN, zbojkotowało moskiewskie igrzyska.
Dlatego warto przypomnieć, w imię jakich wartości toczona była wówczas batalia przeciwko komunizmowi oraz Imperium Zła. Nie były to bynajmniej tradycyjne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta