Murarska nuda się skończyła
Piłka nożna | W sobotę startuje włoska liga. Napoli rzuca wyzwanie Juventusowi.
Bez króla strzelców ubiegłego sezonu Edinsona Cavaniego, ale z kilkoma nowymi kandydatami na gwiazdy rusza ostatnia z lig wielkiej piątki. Przez lata uznawana za nudną, skorumpowaną i przeżartą rasizmem. Chamskich zachowań ze stadionów wyeliminować się nie udało, korupcja też nadal odbija się czkawką, ale murowanie bramki się skończyło. Pięć, sześć goli w meczu nie jest rzadkością.
W otwierającym sezon spotkaniu o superpuchar padły cztery, wszystkie dla Juventusu, broniącego mistrzowskiego tytułu drugi raz z rzędu. Do bramki Lazio trafił m.in. Carlos Tevez, utalentowany, ale krnąbrny Argentyńczyk podpisał z klubem trzyletni kontrakt. Kosztował 12 mln euro.
– Już na pierwszym treningu zdałem sobie sprawę, że będę musiał biegać więcej niż w Anglii – dzielił się wrażeniami Tevez, który po Alessandro Del Piero dostał koszulkę z nr 10 na plecach. Czy nie przygniecie go jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta