Komory gazowe to nie żart
Batalia między prezydentem a komikiem rozstrzygnie, gdzie kończy się wolność słowa, a zaczyna antysemityzm.
Dieudonne M'Bala M'Bala w słowach nie przebiera. Gdy krytykuje rzekomą uległość Francois Hollande'a wobec Izraela, dziwi się, że przywódcy państwa żydowskiego nie nasikali jeszcze na francuskiego przywódcę. Nie waha się też żartować z komór gazowych, w których naziści mordowali Żydów. A „quenelle" gest polegający na wyciągnięciu prawej ręki prosto w dół i położeniu lewej na prawym przedramieniu, uważany za odwrócone pozdrowienie nazistowskie przez jednych, a symbol pogardy dla systemu republikańskiego i wkładania czopka w tyłek przez drugich, stało się jego znakiem rozpoznawczym.
W tym tygodniu Francois Hollande powiedział „dość". Wydał polecenie prefektom, aby zakazali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta