Opluwanie Antygony
Mowa elit stała się banią pełną inwektyw, pomówień i bluzgów, które w każdej chwili mogą być wylane na każdego, kto stanie establishmentowi na drodze.
Przypomina to scenę w jednym z opowiadań Andrzeja Sapkowskiego, w której bohater miał stoczyć z królewskim faworytem „uczciwy pojedynek" – ale pod okiem uzbrojonych osiłków mających rozkaz go zabić, jeśli odważy się uderzyć przeciwnika...
Tak zwany dyskurs publiczny III RP to festiwal obelg, złorzeczeń i lamentów nad upadkiem poziomu debaty. Przy czym lamentują ci, którzy najchętniej i najbardziej dosadnie ubliżają. Nie jest to przypadek, ale strategia wojny – tak jak w konflikcie zbrojnym główną troską agresora jest przypisać winę za wybuch wojny rzekomym prowokacjom strony napadniętej, tak w naszej zimnej wojnie domowej ci, którzy uważają się za wyłącznie uprawnionych do decydowania, starają się narzucić interpretację zdarzeń jako walki oświeconych elit o utrzymanie pod kontrolą i ucywilizowanie rodzimego motłochu.
Cham prosto z dżungli
Stąd w lamentach nad brutalnością polskiego sporu politycznego, z jakimi spotkać się możemy w salonowych mediach, przykłady czerpane są zawsze tylko z jednej strony. Potępianymi chamami zatruwającymi język debaty publicznej nienawiścią są wyłącznie przeciwnicy establishmentu, „prawdziwi Polacy", „patrioci" (w mowie salonu III RP te słowa pełnią funkcję jadowitych, ironicznych obelg).
A ponieważ trudno w obozie antysalonowym wskazać chamów odgrywających w nim role...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta