Wrzenie Turcji
Dziś nad Bosforem ludzie nie boją się policji ani wojska, wychodzą na ulice, kiedy mają pretensje do rządu. Ruchy obywatelskie, zwłaszcza ekologiczne, mnożą się w całym kraju.
Turcję i Rosję dzieli właściwie wszystko: burzliwa historia, stosunek do Kaukazu, Syrii, Iranu, Bałkanów, teraz jeszcze dochodzi Krym – mówi mi w Stambule Cengiz Aktar, czołowy komentator życia politycznego w kraju, wykładowca uniwersytetu Bahcesehir. – I jest tylko jedna rzecz, która nas łączy: styl sprawowania władzy przez Erdogana i Putina. I jeden, i drugi to autorytarni zamordyści.
Na dodatek oba kraje stoją u progu kryzysu nie tylko politycznego, ale też gospodarczego i cywilizacyjnego. Z tym że Turcja sobie poradzi, mam przynajmniej taką nadzieję. A Putin już przegrał. On przecenił swoją siłę. Udało mu się przed sześciu laty w Gruzji, kiedy dokonał inwazji i podziału kraju bez reakcji Zachodu. Ale teraz jego relacje z Zachodem są najgorsze z możliwych. Naprawdę cofnęliśmy się do czasów zimnej wojny. Europa niezwłocznie zacznie szukać alternatywy dla rosyjskiego gazu, Amerykanie mówią o eksporcie gazu łupkowego do Europy. Zapewne dojdzie do wprowadzenia sankcji, rynki finansowe szybko zareagowały na wydarzenia na Krymie, rubel leci na łeb na szyję, rosyjskie firmy tracą wartość kapitałową. NATO dokonuje przeglądu stosunków partnerskich z Rosją. Moim zdaniem Rosja skutecznie izoluje się od świata. Wiemy, że od lat następuje wyprowadzanie kapitału z Rosji. Pieniądze opuszczają Rosję, następuje potężny drenaż mózgów z tego kraju. Ten proces będzie się pogłębiał, to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta