Śladami rojeń Verne'a
Balonem dookoła świata
Śladami rojeń Verne'a
W blisko dwóchsetletniej historii baloniarstwa światowego było już wiele wspaniałych wzlotów, dosłownie i w przenośni. W 1932 roku słynny Szwajcar Auguste Piccard wzniósł się czaszą o powłoce aluminiowej na wysokość 16201 m. W roku 1961 amerykański załogowy balon wojskowy osiągnął 34 668 m. Dwadzieścia lat później Brytyjczyk Richard Branson przeleciał nad Pacyfikiem. Ale nikt nie dokonał tego, o czym pisał Jules Verne: nikt nie obleciał non stop balonem kuli ziemskiej.
Aeronauci
Pierwsze poważne próby tego rodzaju, podejmowane w minionym roku, spełzły na niczym. Ale nie zniechęciły one zapaleńców, przeciwnie, przybyło aeronautów, w 1997 roku, najprawdopodobniej jeszcze tej zimy, wyruszy sześć załóg sześcioma specjalnie zbudowanymi balonami, noszą one nazwy: Earthwinds, Odyssey, Unicef Flyer, Solo Challenger, Breitling Orbiter i Virgin Global Challenger. Te trzy ostatnie mają największe szanse na szybki start, co zresztą zależy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)