Wędrówka pod prąd
– Stale ładuję się w trudne sytuacje – mówi Ryszard Bugajski. – Jak u Chandlera: „Kłopoty to moja specjalność”.
Mój film „Przesłuchanie" leżał na półkach siedem lat – wspomina reżyser. – Po kanadyjskim „Clearcut" liberalna krytyka zaatakowała mnie, że pokazuję Indianina jako człowieka okrutnego i brutalnego. Po „Graczach" dostało mi się ze wszystkich stron, przeciwko „Generałowi Nilowi" protestowała córka Emila Fieldorfa. „Układ zamknięty" kilka sił w Polsce starało się wykorzystać w celach politycznych. No, ale co mam zrobić?
Ryszard Bugajski w swoich filmach portretuje ludzi wkręconych w tryby historii, obserwuje przemiany społeczno-obyczajowe i zwyrodnienia demokracji, mówi o etyce dziennikarskiej. Śledzi mechanizmy, które prowadzą do nadużycia władzy, ale też szuka momentów, w których budzą się wyrzuty sumienia i człowieczeństwo, w których godność i wierność wyznawanym wartościom stają się tak ważne, że można za nie zapłacić najwyższą cenę.
– Nie jestem politykiem, ale nie pozostaję obojętny na rzeczywistość, w jakiej żyję – tłumaczy reżyser.
PPS, Virtuti i Praga
Choć Polacy w badaniach socjologicznych deklarują zniechęcenie do polityki i jej afer, nakręcony w 2013 roku „Układ zamknięty" w kinach obejrzało ponad 600 tysięcy osób. Bugajski sięgnął po prawdziwą historię trzech krakowskich biznesmenów, którzy w 2003 roku zostali oskarżeni o działalność w zorganizowanej grupie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta