Smutny film o miłości
W warunkach wolnorynkowej gry i przy dyktacie telewizji jedne sporty rosną, inne giną. Niektóre na upadek same pracują, bo nie chcą się zmienić, dają sobą rządzić głupim działaczom, np. amatorski boks, a inne płacą po prostu wysoką cenę za to, że żyjemy w czasach, gdy bieda nie zawsze jest zawiniona, a błogostan zasłużony.
W Warszawie kończą się mistrzostwa świata w pięcioboju nowoczesnym, którymi nikt się nie interesował. Nawet w „Przeglądzie Sportowym" były o tym małe wzmianki, jedna ze smutną puentą, że reprezentant Polski spadł z konia i drużyna zajęła ostatnie miejsce. Bard tego sportu Grzegorz Krzemiński już tej smuty nie dożył, ale Łukasz Jedlewski – naczelny z lat 80. – pisuje jeszcze w „PS" o koszykówce. Jego córka Magdalena była obok Anny Bajan jedną z pionierek kobiecego pięcioboju.
Potem przyszły Barbara Kotowska, Iwona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta