Przewoźnicy oddają krocie za spanie w kabinie
TRANSPORT | Do firm spedycyjnych trafiają pierwsze żądania kierowców o wyrównanie nieopłaconych noclegów w tirach. U rekordzistów jednorazowa wypłata sięga nawet kilkunastu tysięcy złotych, nie licząc odsetek. Dla zatrudniających duże zespoły szoferów oznaczają gigantyczne koszty.
Zgodnie z regulaminem wynagradzania u przewoźnika spoza sfery budżetowej stosuje się do rozliczania podróży służbowych pracowników (w tym kierowców) wprost rozporządzenie o podróżach służbowych z 2013 r. Na początku listopada 2014 r. do prezesa zgłosił się kierowca zatrudniony na etacie, żądając wyrównania zaległych ryczałtów za noce spędzone w tirze podczas zagranicznych podróży służbowych za trzy lata wstecz. Przedstawił pismo z konkretnymi wyliczeniami. Powołał się na uchwałę Sądu Najwyższego z 12 czerwca 2014 r. Czy trzeba mu wypłacić tę rekompensatę? Jeśli tak, to jak ją skalkulować? – pyta właściciel firmy spedycyjnej.
Pracownik ma rację. Wedle uchwały SN podjętej w składzie siedmiu sędziów z 12 czerwca 2014 r. (II PZP 1/14) kierowcom transportu drogowego przysługuje ryczałt za noc spędzoną na leżance w tirze. Sen na prowizorycznym miejscu zorganizowanym w ciężarówce absolutnie nie zapewnia darmowego noclegu – uznał SN. Należy się więc ryczałt w wysokości 25 proc. limitu hotelowego ustalonego dla poszczególnych państw w załączniku do rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (DzU nr 236, poz. 1991 ze zm.)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta