Niewygodne dziedzictwo księdza Jerzego
Kościół w Polsce praktycznie pogodził się z brutalnością kapitalizmu, nawet jeśli czasem ze względów wizerunkowych przebąkuje o sprawiedliwości społecznej.
W rocznicę śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki Piotr Zaremba w „Plusie Minusie" zastanawiał się, w którym z nurtów Kościoła w Polsce odnalazłby się dziś zamordowany kapłan. Podzielam pogląd publicysty, że najprawdopodobniej bliski byłby Radiu Maryja. Do przekonania tego skłania mnie historia cichej katastrofy, jaka po 1989 r. spotkała duszpasterstwa ludzi pracy. Praca jest pierwszym obszarem życia człowieka, w którym biskupi polscy pogodzili się z sekularyzacją.
Degradacja spraw pracowniczych
Komisja episkopatu do spraw duszpasterstwa ludzi pracy została powołana przez prymasa Wyszyńskiego trzy miesiące przed strajkami sierpniowymi w maju 1980 r. Dokładnie wtedy ksiądz Jerzy Popiełuszko rozpoczął swoją misję w parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Profetyzm aktu powołania komisji podkreśla fakt, że jak wspomina Kinga Dunin, w maju 1980 r. na zjeździe Polskiego Towarzystwa Socjologicznego w Łodzi Jadwiga Staniszkis dowodziła, iż w przewidywalnej perspektywie nic się nie wydarzy, albowiem w społeczeństwie nie ma potencjału rewolucyjnego.
Po wprowadzeniu stanu wojennego duszpasterstwa ludzi pracy przeżywają swój rozkwit, są bowiem jedną z nielicznych i bezpiecznych możliwości jawnego działania zdelegalizowanej „Solidarności". W 1990 r. we Wrocławiu odbył się organizowany przez kardynała Henryka Gulbinowicza Kongres...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta