Polska tolerancja nie zna granic
Nie tylko, że nic się nie stało, Panowie i Panie, ale jest dobrze!
A nawet bardzo dobrze, bo sukces po drugiej turze wyborów samorządowych ogłosili właściwie wszyscy. I PO, która mimo że wygrała, to straciła. I PiS, który mimo że wygrał, to poniósł prestiżową porażkę. A nawet SLD, który stracił najwięcej, a mimo to – według zapewnień swego lidera – będzie drugą siłą! Nie wiem co prawda, jak to policzył, bo jakkolwiek patrzeć, drugą (a może i pierwszą) siłą są po tych wyborach ludowcy. Chwalą się więc wszyscy, choć wszyscy widzą, że nic się nie stało. I nie zmieniło. No, może tylko w PKW się zmieni. I dobrze.
Oby naprawdę sporo się zmieniło i w Państwowej Komisji Wyborczej, i w sposobie organizacji głosowania, bo nie można udawać w nieskończoność, że nic się nie stało. Stało się! Niezależnie od tego, jak bardzo dla jednych jest to krzywdzące, a dla innych korzystne. Zamiatanie tego pod dywan w imię chwilowego spokoju politycznego zemści się na nas wszystkich za rok, kiedy czekają nas podwójne wybory. Zaufanie do państwa i jego instytucji w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta