Bestsellery
1.
Andrzej Horubała, wybrzydzając z lekka w „Do Rzeczy" na „Gniew" Zygmunta Miłoszewskiego (W.A.B.), ostatecznie traktuje modnego pisarza z wyrozumiałością godną lepszej sprawy: „Ja wiem, tak się pisze teraz europejskie kryminały: trzeba tropić nazistów, antysemitów i homofobów. Trzeba piętnować ciemne społeczeństwo uparcie broniące się przed modernizacją". No więc, niczego nie trzeba. Można czytać kryminały azjatyckie albo afrykańskie. Można robić wszystko, byle się nie przymulać.
2.
Oczywiście, w literaturze polsko-europejskiej najlepiej owinąć się stosownym cytatem, jak np. Olga Tokarczuk w „Księgach Jakubowych" (Wydawnictwo Literackie), w których biskup Kajetan Sołtyk, koadiutor kijowski, tak pisze do Mikołaja Dembowskiego, też biskupa, tyle że kamienieckiego: „...wielkie robię interesa, i żebyś miał pewność, że pożyczka od Ciebie ma pokrycie. Tymczasem wdałem się w pewne niefortunne sprawy z Żydami żytomierskimi, a że w bezczelności swej umiaru oni nie mają, potrzebowałbym tych pieniędzy jak najszybciej. Dziwi, że w naszej Rzeczypospolitej Żydzi tak jawnie urągać mogą prawom i dobremu obyczajowi (...). Rzecz to szczególna, że wypędzono Tatarów, arian, husytów, a o wypędzeniu Żydów jakoś się zapomina (...). A przecież za granicą mają już na nas swoje przysłowie: Polonia est paradisus Judaeorum.". Jest połowa osiemnastego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta