Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Donieck nie słucha Berlina

23 stycznia 2015 | Świat | Andrzej Łomanowski
Ukraińscy jeńcy wzięci do niewoli na lotnisku, pędzeni ulicami Doniecka
źródło: PAP/EPA
Ukraińscy jeńcy wzięci do niewoli na lotnisku, pędzeni ulicami Doniecka

Pomimo wznowienia rozmów pokojowych na Ukrainie cały czas trwają walki. Separatyści prowadzą ofensywę.

Po 242 dniach obrony ukraińscy żołnierze musieli się wycofać z donieckiego lotniska. Nie mieli już żadnej osłony przed rosyjskim ostrzałem, zawaliły się bowiem budynki, w których się kryli. Walące się stropy uwięziły kilkunastu z nich, separatyści wzięli ich do niewoli. Możliwe jednak, że w rozległym gruzowisku jeszcze jacyś się ukryli.

„Nasz Stalingrad" – nazwały obronę ukraińskie media.

W czasie gdy ukraińscy żołnierzy cofali się spod Doniecka na północ, w Berlinie ministrowie spraw zagranicznych czterech państw (Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy) porozumieli się w sprawie rozpoczęcia wycofywania ciężkiej broni (czyli artylerii, katiusz i czołgów) z frontu walki. Jeśliby się to udało, oznaczałoby to automatycznie przerwanie walk.

Niemiecki minister Frank Walter Steinmeier nazwał berlińskie rokowania ciężką pracą, która wystawiła na ciężką próbę cierpliwość ich uczestników. Z kolei ukraiński dyplomata uczestniczący w rozmowach Ołeksij Makejew oględnie opisał na Twetterze, na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10047

Wydanie: 10047

Spis treści
Zamów abonament