Transakcje w błocie
Albania: cinkciarze i kasy chcą zarobić na inflacji
Transakcje w błocie
Obok siedziby albańskiego banku centralnego w Tiranie kłębi się tłum mężczyzn. Są ich setki, prawie każdy ma w ręku kalkulator i plik pieniędzy. Dla albańskich cinkciarzy zaczął się dobry okres -- waluta narodowa, lek, którego kurs przez trzy lata niemal się nie zmieniał, nagle zaczęła gwałtownie tanieć.
W ciągu doby jej cena spadła o kilka procent -- na czarnym rynku w czwartek za dolara płacono 125 leków, w piątek już 130. -- Jeszcze kilka dni temu płacili tylko 113 leków -- uśmiecha się czterdziestokilkuletni Andrea, ubrany jak wielu jego kolegów w czarną skórzaną kurtkę. Jest nietypowym cinkciarzem. W przeciwieństwie do większości mężczyzn, którzy wcentrum Tirany handlują walutą, ma też inną pracę. Jest dyrektorem szkoły podstawowej i nauczycielem biologii, ale wymieniając pieniądze godzinę czy dwie dziennie i tak zarabia dwa razy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)