Opowieść tworzona od nowa
Boris Kudlička | Scenograf zdradza Małgorzacie Piwowar, jak zaaranżował wnętrza dworku w Żelazowej Woli.
Rzeczpospolita: Lubi pan muzykę Chopina?
Boris Kudlička: Zazwyczaj. Ale jest bardzo charakterystyczna, specyficzna w swoim kolorze, mocy i może dlatego nie zawsze współgra ze stanem ducha. Ale że jest wybitna, nie ma wątpliwości.
Obcował pan z nią, pracując nad aranżacją Muzeum Chopina w Żelazowej Woli?
Dobrze znam tę muzykę, więc nie musiałem jej teraz odkrywać. Praca, którą wykonałem z kolegami z zespołu – Natalią Paszkowską i Marcinem Mostafą – wymagała raczej poznania osobowości ludzi, którzy mieszkali w dworku, czyli Skarbków i Chopinów, ich wzajemnych relacji. To była fajna podróż historyczno-poznawcza.
Próbowaliście odtworzyć przeszłość czy zrealizować autorską wizję?
Na pewno nie jest to autorska wizja. Wymagała współpracy z historykiem sztuki Piotrem Kordubą, pilnującym zgodności z faktami i wiedzą historyczną, a także z kuratorami Maciejem Janickim i Mariolą Wojtkiewicz wspierającymi nas merytorycznie. Długo szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, czym ma być dziś dworek i ekspozycja. Wiemy, że nadal iluzją czasu, miejsca. Ma przywoływać zapachy, kolory, postaci. Przeszliśmy wiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta