Janowicz nie bierze prezentów
Roland Garros | W drugiej rundzie Jerzy Janowicz przegrał z Leonardo Mayerem 4:6, 4:6, 7:6 (7-1), 1:6, choć Argentyńczyk podał mu pomocną dłoń.
Mayer (nr 23) w trzecim secie jeszcze szybciej niż w dwóch poprzednich przełamał podanie Polaka i wszystko zmierzało w stronę nudnego scenariusza – trzy sety jak przez kalkę i nasz as wraca do domu. Ale Argentyńczyk zaproponował poprawkę do tego planu – prowadząc 4:3, przegrał swoje podanie dwa razy i doszło do tie-breaku, w którym lepszy był Janowicz.
W tym momencie każdemu, kto zna historię tenisa, zaczął się w głowie kręcić film o legendarnych powrotach, o skazanych na pożarcie, którzy dostawali nagle drugie życie i potrafili prezent od losu wykorzystać. Janowicz nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta