Umowę z doradcą starosty można rozwiązać w każdej chwili
Decyzja o utworzeniu tzw. gabinetu politycznego należy do wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starosty czy marszałka województwa. Zatrudnianie doradców i asystentów nie wymaga przeprowadzenia otwartego naboru. Natomiast zwolnienie ich za wypowiedzeniem jest możliwe, nawet gdy nie przewiduje tego umowa.
Józefa Domeracka
Doradcy i asystenci są szczególną kategorią pracowników samorządowych. Ich status prawny znacznie się różni od zajmujących stanowiska urzędnicze oraz pomocnicze i obsługi. Przede wszystkim doradcy i asystenci mogą być zatrudniani wyłącznie w urzędach gmin, starostwach powiatowych i urzędach marszałkowskich. Stanowiska asystentów i doradców zostały przypisane do stanowisk wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starosty czy marszałka województwa. Osoby zatrudnione na tych stanowiskach mają wspomagać pracę kierowników urzędów. Stanowią ich zaplecze wewnątrzorganizacyjne.
Można, ale nie trzeba
Zatrudnienie doradców i asystentów nie jest obligatoryjne. Z ustawy o pracownikach samorządowych bowiem wynika, że wójt (burmistrz, prezydent miasta), starosta i marszałek województwa mogą zatrudniać osoby na takich stanowiskach. Liczba doradców i asystentów w danym urzędzie jest ograniczona ustawowo. Zależy ona od liczby mieszkańców danego szczebla samorządowego (>patrz tabela).
Limit jest wspólny dla doradców i asystentów. Pracodawca może więc w jego ramach swobodnie decydować, ilu zatrudni doradców, a ilu asystentów. Nie może jednak przekroczyć wymienionej w tabeli liczby.
Przepisy nie określają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta