Inspektor przeanalizuje nadgodziny, dyżury i odpoczynki
Czas pracy to pewny temat przy prawie każdej kontroli PIP. Porównując grafiki z ewidencją, inspektor zweryfikuje poprawność planowania pracy orazjej wykonanie, a co za tym idzie – również prawidłowość naliczenia pensji.
Agata Lankamer-Prasołek Karol Lankamer
Zazwyczaj Państwowa Inspekcja Pracy pojawia się z zakładzie, ponieważ na uchybienia poskarżyła się załoga. Zadania i wizyty kontrolerów wynikają także z ustalonego harmonogramu działań urzędu. To zaś, jakie zagadnienia będzie wtedy analizował inspektor, zależy od tego, czym się najbardziej interesuje i na czym najlepiej się zna.
Mimo związania treścią skargi lub wyznaczonym do realizacji tematem kontrolujący może jednak rozszerzyć pierwotnie założony zakres badania o dodatkowe zagadnienia. Wśród kontrolowanych przez PIP pewniaków będzie m.in. czas pracy. Stopień komplikacji przepisów w tym zakresie powoduje, że prawie każdy pracodawca popełnia tu błędy. Także pracownicy dość często skarżą się na występujące w tym obszarze nieprawidłowości. Po takiej kontroli inspektor najczęściej może „pochwalić się" zarówno wydanymi środkami prawnymi, czyli zaleceniami zmian, jak i wystawionymi mandatami.
Planowanie i rozliczanie
Rozpoczynając kontrolę czasu pracy, inspektor zapozna się z podstawowymi przepisami wewnątrzzakładowymi. Będą to układ zbiorowy pracy lub regulamin pracy, a w mniejszych firmach angażujących do 20 pracowników – obwieszczenia o systemach czasu pracy (art. 150 § 1 k.p.). Analiza tych dokumentów pozwala ustalić przyjęte w zakładzie systemy czasu pracy, stosowany okres...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta