Złodziej pomysłów
Guillem Balague, hiszpański dziennikarz | Pep Guardiola, taki, jakiego nie znamy, to trener, który ciągle się uczy, chce poznawać świat i futbol, choć to, co stworzył w Barcelonie, wydaje się arcydziełem.
Rz: Pisząc książkę „Pep Guardiola, sztuka zwyciężania", bardziej chciał pan znaleźć odpowiedź na pytanie, kim jest Guardiola, czy raczej odkryć jego metody pracy i pokazać, co czyni jego zespoły wyjątkowymi?
Obie te rzeczy. Nie jestem obsesyjnym czytelnikiem sportowych biografii, czytam dużo powieści i literatury klasycznej. Gdy zaczynałem pracować nad książką, nie miałem pojęcia, że nieświadomie zrobiłem z Guardioli szekspirowskiego bohatera: postać zmienną, dynamiczną, tak naprawdę pełną sprzeczności. Jeden z rozdziałów jest moją wyimaginowaną rozmową z sir Alexem Fergusonem, któremu próbuję wytłumaczyć fenomen tego trenera. Dobrze się bawiłem, pisząc tę książkę. Ale jeśli chodzi o przekaz, bardzo chciałem pokazać, kim jest Guardiola. Im więcej o to pytałem, im więcej z nim samym rozmawiałem, tym bardziej dochodziłem do wniosku, że ten facet jest... inny. Nie wygląda na takiego, ubiera się jak inni...
... jeśli chodzi o ubiór, to zdecydowanie ma swój styl.
Ma, ale nie jest to nic aż tak odbiegającego od przyjętych kanonów. Przy pisaniu książki pomogło mi to, że jestem fanem... Espanyolu Barcelona. I on o tym wiedział. Podobnie jak o tym, że jestem w dobrych stosunkach z Jose Mourinho, a raczej byłem, bo gdy wyszła książka.... Wciąż się kontaktujemy, ale już nie w ten sam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta