My przeciw nam
Onegdaj napisałam felieton jako list do Ionesco, autora z nurtu teatru absurdu.
Dzisiaj, kiedy sama próbuję się jakoś określić, nie zwracając uwagi na obowiązujące trendy, prychanie salonów i zapiekłość drugiej strony, znowu przypomina mi się ten teatr, w którym wszystko jest na opak, i mam wielką ochotę pogadać z nieżyjącym już surrealistą sceny.
A więc kochany panie Ionesco, oto mamy w Polsce dwie zwalczające się grupy, które manifestują swoją wolę na ulicy. Wola ich dotyczy działań władzy, którą jedni popierają, drudzy zwalczają. Są to więc manifestacje polityczne. Jak sadzę, panie Ionesco, myślisz teraz, że naprzeciw siebie stają np. liberałowie i anarchiści. Demokraci i konserwatyści. Ponieważ ustrój, jaki w Polsce panuje, nazywamy liberalną demokracją, oponować przeciw niej mogą zatem jej przeciwnicy, wykrzykując np. za Platonem, że każda demokracja przeradza się w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta