Miłość w czasach Houellebecqa
François, główny bohater ostatniej powieści Houellebecqa „Uległość" (czytelnik niech mi wybaczy, że po raz kolejny wracam do tej książki, ale wciąż siedzi mi w głowie), to niemal klasyczne studium odklejania się współczesnego człowieka od świata wartości.
Na pozór szczęśliwy, spełniony zawodowo, z mocną pozycją naukową (popartą znakomitym doktoratem na Sorbonie), całkiem niezłym statusem materialnym, odnajduje się w sezonowych romansach z kolejnymi studentkami.
I właściwie niczego więcej nie potrzebuje. Jego jedynym punktem odniesienia (i swego rodzaju substytutem Boga) jest XIX-wieczny pisarz Joris-Karl Huysmans, któremu poświęcił całe twórcze życie. I mógłby tak trwać w nieskończoność, gdyby Houellebecq z premedytacją nie obdzierał go z kolejnych złudzeń. Oto emigruje z Francji kochanka, umierają rodzice, niemal z dnia na dzień traci pracę i perspektywy zawodowe, na dodatek kraj, w którym mieszka, republikańska Francja, zmierza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta