Trzy pytania
Czego się pani boi najbardziej? Czego by pani najbardziej chciała? O co prosiłaby pani rządzących w pierwszej kolejności? Takie pytania dostałam w esemesie od dziennikarki podczas spaceru w Lublinie, gdzie pojechałam w sprawach zawodowych.
Nie są to pytania, na które można, ot tak, odpowiedzieć, i właśnie chciałam to napisać dziennikarce, kiedy pojawił się kolejny esemes, który znacznie bardziej mnie zainteresował. Był to obrazek, jaki narysowała moja wnuczka: kółko i kilka kresek, a wszystko ma obrazować mnie.
Wzruszenie, z jakim to odebrałam, nie wiązało się tylko z samym rysunkiem. Rzecz w tym, że mam w domu identyczny obrazek, który podarowała mi kiedyś moja córka, i taki sam, jaki ja podarowałam swojej matce. Ciągłość i podobieństwo tych rodzinnych rysunków mają trudną do uchwycenia siłę i dają poczucie szczęścia.
Tak uposażona ruszyłam na spacer ulicami Lublina. Tu w 1944 roku znalazł się mój dziadek Jan Parandowski z żoną i dziećmi. Tu na KUL, w pierwszej polskiej uczelni po wojnie, został profesorem nauk...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta