Niewinni Czarodzieje znad Renu
W społeczeństwie niemieckim żywa jest wiara w to, że dusza niemiecka i dusza rosyjska mają być całkiem odmienne niż dusze innych narodów świata i z tego powodu mają znajdować wspólny język. Literatura, sztuka, balet rosyjski – to są rzeczy wspaniałe - rozmowa z Anną Kwiatkowską-Drożdż, analitykiem ośrodka studiów wschodnich.
Rz: Jak można badać dzisiaj obiektywnie niemiecką politykę zagraniczną, skoro Berlin prowadzi bardzo ekspansywną „miękką" politykę i często takie badania są prowadzone za niemieckie granty, w związku z czym powstaje podejrzenie, że mogą być robione pod tezę?
Najlepiej robić to tak jak my w Ośrodku Studiów Wschodnich: za polskie pieniądze. Jesteśmy ośrodkiem rządowym, dostajemy pieniądze z budżetu państwa i w naszych badaniach jesteśmy, mam nadzieję, obiektywni. (...) Niemcy doskonale zdają sobie sprawę, jaką rolę w kreowaniu obrazu państwa na zewnątrz odgrywa soft power, czyli „miękka siła" – od zapraszania zagranicznych studentów na ich uniwersytety przez wpływ na liderów opinii, fundacje polityczne, aż po realizowane filmy czy literaturę faktu pokazującą kraj w odpowiedni sposób.
OSW zawsze z zainteresowaniem przyglądał się działalności niemieckich fundacji politycznych w Polsce. Przykładem z ostatnich lat jest aktywizacja Fundacji Bölla, powiązanej z Zielonymi, w sprawie Energiewende, czyli programu niemieckiej transformacji energetycznej. Fundacja Bölla istniała w Polsce już wcześniej, ale mało kto o niej wiedział. Zaczęła o sobie dawać znać dopiero przy tej okazji. Od początku Niemcy mieli świadomość, że projekt Energiewende powiedzie się tylko wówczas, jeżeli uda się go zeuropeizować, a może nawet zglobalizować.
I oto nagle mamy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta