Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Za trudna gra

13 lutego 2016 | Plus Minus | Krzysztof Rawa
źródło: PZBS

Piotr Gawryś, arcymistrz, jeden z najwybitniejszych brydżystów świata | Kiedyś grało parę milionów Polaków, brydż był obecny w każdej inteligenckiej rodzinie. To nie wróci. 
Teraz szuka się prostszych rozrywek umysłowych

Rz: Najbliższa olimpiada brydżowa odbędzie się we wrześniu w Hali Stulecia we Wrocławiu. Po raz pierwszy w Polsce. Czego się spodziewać?

Imprezy w naszym kraju zawsze były dobrze zorganizowane, my się jeszcze bardzo staramy, bardziej od możnych tego świata, lubimy się postawić. Jestem daleki od szowinizmu, staram się być obiektywny, ale jak ktoś z zagranicy pyta, szczerze odpowiadam: „Przyjedźcie, będzie superimpreza".

To znaczy, że inni się nie starają?

W zeszłym roku były otwarte mistrzostwa Europy w Norwegii. Trudno powiedzieć, że to biedny kraj. Grało się w hali, która chyba kiedyś służyła do przechowywania mrożonego mięsa. I niewiele została udoskonalona. Przenośne ubikacje stały na zewnątrz. Zero kompleksów. Po imprezie organizatorzy przesłali mi prośbę o ocenę. Gdybym był na ich miejscu, moim jedynym marzeniem byłoby to, żeby wszyscy o wydarzeniu zapomnieli.

W 1984 roku podczas olimpiady w Seattle, gdzie został pan mistrzem, było podobnie?

Szczerze mówiąc, nie pamiętam. Byłem wtedy pierwszy raz w USA, pierwszy raz w reprezentacji Polski. Pamiętam tylko rozmowę ze znakomitym brydżystą i dziennikarzem amerykańskim, wieloletnim naczelnym „Bridge World" Edgarem Kaplanem. W gronie kolegów powiedział, że mistrzostwa świata w Nowym Jorku były najgorzej zorganizowaną imprezą, z jaką się spotkał. Kilku...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 10369

Wydanie: 10369

Zamów abonament