Dymny. Przypowieść o człowieku
Znam bardzo wiele żon artystów, które chcąc uratować ukochanego twórcę i jego dzieło, oddałyby duszę diabłu – mówi Anna Dymna. – Ja po lekturze „Mistrza i Małgorzaty" nie miałam wątpliwości, że zrobiłabym to samo. Niestety, nie było wokół nawet diabła, który chciałby pomóc.
Wiesław Dymny to człowiek legenda: poeta, prozaik i satyryk, ale też malarz, grafik, aktor, scenarzysta filmowy, współtwórca Piwnicy pod Baranami. Zmarł nagle w 1978 roku. 25 lutego obchodziłby 80. urodziny. Spróbujmy zbudować portret tego niezwykłego człowieka, opierając się na wspomnieniach najbliższej mu osoby – Anny Dymnej – oraz grona przyjaciół i znajomych.
– Od lat czuję się postawiona pod pręgierzem, że powinnam wydać książkę o Dymnym – mówi znakomita aktorka. – Od dawna zresztą mam ją nawet całą wymyśloną. W moim zamyśle byłaby to książka impresyjna. Problem w tym, że czuję jakiś ogromny opór wewnętrzny przed opisaniem tych tak ważnych chwil w moim życiu. To tak, jakbym wyrywała sobie kawałki serca. Przecież dokładnie wiem, w jakich czasach żyjemy. Jeśli cokolwiek szczerze napiszesz czy powiesz publicznie o swojej miłości, bólu czy cierpieniu, znajdą się ludzie, którzy rzucą się na to jak sępy. Obśmieją cię, oplują. Wiem, że tak po prostu jest, i mam do tego dystans... Zresztą udzielam wielu wywiadów o ważnych dla mnie sprawach. Ale są jednak takie zjawiska w życiu człowieka, które stają się dla niego świętością.
Życie jak gonitwa
Moje spotkanie z Dymnym, lata, które z nim przegadałam i kiedy przy nim byłam, są moim skarbem – kontynuuje opowieść Anna Dymna. – Czymś, co dawało i daje mi siłę, prostuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta