Granice europejskiej otwartości
Okazuje się, że wyłom na Starym Kontynencie jest możliwy. Wielka Brytania uwzględnia własne doświadczenia z dawnego wielokulturowego imperium i stopniowo akceptuje kolejne rozwiązania prawne, które wywodzą się z szariatu.
W Unii Europejskiej od niemal kilkudziesięciu lat toczy się debata na temat spójności kulturowej Starego Kontynentu, jego fundamentów cywilizacyjnych oraz możliwości dalszego poszerzania sfery wielokulturowej i wszystkich wynikających z tego zagrożeń. Ogromne problemy gospodarcze i społeczne, głównie w południowej części Europy, nakładają się na gęstniejące napięcia w związku z kryzysem migracyjnym, który będzie dotykał niemal wszystkich państw unijnych.
Niepokoje i spory o skalę wewnętrznej mobilności wewnątrz Unii stają się z kolei dylematem niemal trzeciorzędnym w porównaniu z wyzwaniami związanymi z kolejnymi falami uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki, którzy w większości wywodzą się ze społeczności muzułmańskich. Sytuacja jest o tyle złożona, że zderzenia europejskiej demokracji liberalnej z konserwatywnie interpretowanym islamem mają miejsce podczas stopniowej dezintegracji dotychczasowej struktury polityczno-społecznej w rejonach na południe od granicy Unii, co ma ogromny wpływ na samą intensyfikację procesów migracyjnych. Nic zatem dziwnego, że odniesienia do koncepcji Samuela Huntingtona o zderzeniu cywilizacji znów zyskują na popularności, aczkolwiek same zderzenia wewnątrz poszczególnych wspólnot religijnych i kulturowych są nie mniejsze niż postulowane zderzenie między cywilizacjami.
Wszystkie te debaty i dyskusje odzwierciedlają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta