Jarosław Kaczyński jest nieszczęśliwy i samotny
- Ryszard Petru potrafi się przyznać do błędu, do tego, że czegoś nie wiedział. Na przykład do tego, że powiedział o święcie Sześciu Króli, a nie o Trzech Królach - mówi Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Nowoczesnej
Plus Minus: Jak się czuje kontrkultura u Petru?
Bardzo dobrze się czuję. Przecieram szlaki, wprowadzam swoje pomysły, uczę innych...
Opornie idzie to uczenie, sądząc po liderze.
Przecież Nowoczesna to nie tylko Ryszard Petru.
To także dziewczyny z młodzieżówek UW czy PO plus gromadka banksterów. Kompletnie inny świat.
Wyglądam jak z kompletnie innego świata niż oni?
Tak i niech pani to potraktuje jako komplement.
(śmiech) Jestem trochę takim freakiem. Ale odnajduję się w Nowoczesnej, jestem stamtąd. To jak klasa w szkole, bardzo różnorodna: żadni banksterzy, ale ludzie, którzy osiągnęli w życiu sukces: akademicy, lekarze...
Lekarzy dwóch, banksterów 20.
Powtórzę, że nie jesteśmy klubem banksterów. Co to w ogóle znaczy „banksterzy"?! My jesteśmy ludźmi, którzy ciężką pracą osiągnęli sukces.
Nowoczesna – partia ludzi sukcesu w III RP?
Owszem, osiągnęliśmy sukces w III Rzeczypospolitej. To coś złego?
Jesteście elitą wyborców Platformy, która się do niej trochę rozczarowała.
Bzdura, ja jestem zwyczajną dziewczyną, która nigdy nie głosowała na PO.
A na kogo?
Wrzucałam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta