To się opłaca Polsce
Obietnice, że w miesiąc po wyborach nowy parlament uchwali konstytucję, są mydleniem ludziom oczu
To się opłaca Polsce
Co pan myśli o takim powiedzeniu, że kompromis opłaca się tylko jego twórcom?
Nie wiem, skąd to powiedzenie pochodzi. Gdyby trzymać się takiego podejścia, to uznałbym, że się nie opłaca, ponieważ jest się atakowanym za pomocą epitetów.
Jakich epitetów?
Na przykład, że jest to projekt konstytucji dla bantustanu. Czas już najwyższy wyjść poza ten arogancki sposób dyskredytacji tego projektu i spojrzeć na niego rzeczowo. Zresztą ci sami krytycy nigdy nie zdobyli się na przyznanie, że są w nim ogromne zbieżności z projektem "Solidarności", jeśli chodzi o prawa obywatelskie. Dążąc do kompromisu w sprawie konstytucji, nie przyświecała mi myśl -- opłaca się czy się nie opłaca. Uważałem i uważam po prostu, że konstytucja jest Polsce potrzebna, i że choć nie jest to projekt idealny, bynajmniej nie jest to projekt zły.
Nie idealny, ale też niezły -- tak chyba można próbować bronić każdej sprawy, każdego projektu?
Jak pani wie, nie bronię każdej sprawy, każdego projektu rozpatrywanego w Sejmie. Uważam natomiast, że ten projekt konstytucji zabezpiecza prawa obywatelskie i umacnia, a nie osłabia państwo. Ponadto sądzę, że jeśli obecny parlament nie uchwali konstytucji, to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta