Partia Pokoju
Naród zadecydował o konieczności zmiany. Tamto, co było, uznał za obce. Uwierzył, że to, co będzie, przywróci większe samostanowienie o naszych sprawach i poprawi choćby doraźnie życie rodzin.
I tak zamiast pocałunków i uścisków z partnerami w Unii mamy naszych z dystansem i w pozycji wyprostowanej. Można nie wierzyć mediom, uznać wybiórczość materiałów, przesadę nagłówków, ale sam obraz wystarczy, żeby zobaczyć różnicę.
A w kraju? Ciepłą wodę w kranie zamieniono na wrzątek. Ci, którym wystarczy dodatkowe 500 złotych, chętnie uznają, że to nie wrząca woda, tylko odwirowanie brudów, i nie wnikają, gdzie jest źródło. A przecież gołym okiem widać, ze źródło leży w ambicjach i temperamentach konkretnych ludzi.
Nigdy nie byłam entuzjastką PiS, bo po prostu za wiele tam ducha zemsty, czyli ducha niepokoju. Jednocześnie sparzyłam się mocno ciepłą woda w kranie, kiedy tylko wyraziłam indywidualny pogląd. Odeszłam z hukiem.
Nie znaczy to jednak, że ludzi od ciepłej wody...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta