Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Partia kazała, to robimy

14 maja 2016 | Plus Minus | Lidia Pańków
Z wychowaniem wzorcowych obywateli władzy szło nie lepiej niż z budową osiedla. Na zdjęciu: uroczysta msza święta na terenie budowy kościoła na Ursynowie, 1981 rok. Fot. W. Pniewski
źródło: Reporter
Z wychowaniem wzorcowych obywateli władzy szło nie lepiej niż z budową osiedla. Na zdjęciu: uroczysta msza święta na terenie budowy kościoła na Ursynowie, 1981 rok. Fot. W. Pniewski
źródło: Plus Minus

W Boże Narodzenie 1974 roku pada zalecenie, że w blokach na Puszczyka mają zapłonąć choinki. 
Lampki na drzewkach są, ale do mieszkań jeszcze długo nikt się nie wprowadzi. 
Ich stan nie nadaje się do zamieszkania.

O mały włos, a Ursynów byłby Ameryką. Albo Waszyngtonem. Z zamiarem nadania takich nazw nosi się Julian Ursyn Niemcewicz, kiedy na jesieni 1822 roku dopina akt kupna niewielkiej posiadłości leżącej na skraju skarpy wiślanej, między Służewem i Natolinem, w odległości kilkunastu kilometrów na południe od Warszawy. Z dziesięcioletniej emigracji w Stanach Zjednoczonych Julian Ursyn wraca do Europy przekonany, że jest „przybranym Amerykaninem". Teraz spełnia wreszcie pielęgnowane od lat marzenia o ziemiańskim życiu w skromnym folwarku. Urodzony na Polesiu pisarz i wolnomularz widział swoje dojrzałe lata w „wiejskiej zagrodzie" z łąkami, wodą, bydłem i drobiem. Już gospodarzy, ale o Ameryce nie zapomina. Obchodzi rocznicę niepodległości 4 lipca, próbuje hodować wiewiórki na mięso. Eksperymentuje z ogrodnictwem: nowe nasiona do upraw drogą morską przez Atlantyk przysyła mu żona, poślubiona w 1800 roku Susan Kean, z domu Livingston. Sprowadza do folwarku bogate zbiory biblioteczne, litografie, medale i manuskrypty. W dniu podpisania aktu przez rejenta Julian Ursyn ma sześćdziesiąt pięć lat, chce dożyć na swoim starości. To się akurat nie uda, w 1831 roku, po upadku powstania listopadowego znów wyruszy na emigrację, do Londynu, z misją dyplomatyczną, zwodząc otoczenie i carskie władze planowaną kuracją w zdrojowisku w Bad Ems. Ostatnie lata spędzi w Paryżu.

Na wymarzone nazwy folwarku,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10445

Wydanie: 10445

Zamów abonament