Polityczne dobijanie OFE
Platforma i PiS unicestwiły fundusze emerytalne. To wyjątkowo zgodna koalicja zaciekłych wrogów.
W kultowym filmie „Vabank" Juliusza Machulskiego stary kasiarz Kwinto zapytany przez młodego adepta tej sztuki, dlaczego „zrobił" tyle banków, odpowiada szczerze: – Tak naprawdę powód był zawsze ten sam. Bo tam były pieniądze.
Ten cytat dobrze pasuje do otwartych funduszy emerytalnych. Politycy „robili" je w czasach budżetowej posuchy właśnie dlatego – bo tam były pieniądze.
Pierwszy do OFE wziął się Donald Tusk, zagrzewany przez swego ministra finansów Jacka Rostowskiego. Był rok 2011 i do Polski zaczęła docierać fala międzynarodowego kryzysu. Dramatycznie szukając pieniędzy, rząd zdecydował, że 7,3 proc. składki emerytalnej, która szła do OFE, zostanie zredukowane do 2,3 proc.
Platforma liczyła, że cięcia w II filarze emerytalnym ujdą jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta