Sprawy załatwia się bez zwłoki
Starosta nie może przez przeszło dwa lata rozpatrywać sporu sąsiedzkiego. To zdecydowanie za długo.
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że prowadzenie przez dwa i pół roku postępowania administracyjnego to gruba przesada. Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego powinno ono trwać maksymalnie dwa miesiące.
Spór o miedzę
W sprawie, którą zajął się NSA, chodziło o spór między sąsiadami. Jeden z nich rozbudował swój dom. Zrobił to legalnie, na podstawie ostatecznego pozwolenia na budowę. Kiedy roboty były na ukończeniu, jego sąsiadka Gabriela F. doszła do wniosku, że dom po rozbudowie stoi zbyt blisko jej działki. Twierdziła, że w czasie, gdy sąsiad starał się o pozwolenie na budowę, nikt ze starostwa jej o tym fakcie nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta