Reforma systemu prawnego – nowy pomysł czy zmarnowany potencjał
Minister sprawiedliwości rozwiązał Komisje Kodyfikacyjne Prawa Cywilnego i Prawa Karnego ponad pół roku temu. Ta decyzja spotkała się z nieprzychylnym odbiorem środowiska prawniczego.
Nie mogło być inaczej, skoro zasiadali w nich większości wybitni przedstawiciele środowiska akademickiego i sędziowskiego. Niewątpliwie reprezentacja innych środowisk prawniczych była mniejsza, by nie powiedzieć: symboliczna, ale w żaden sposób nie umniejsza to znakomitości komisji. Jeśli akt rozwiązania traktować jako swoiste wotum nieufności dla autorytetu ich członków lub dla środowisk sędziowskiego i akademickiego, z krytyczną jego oceną należy zgodzić się w całej rozciągłości. Jeśli natomiast akt ten jest wyrazem poszukiwania nowego pomysłu na naprawę podstawowych mechanizmów systemu prawnego, warto krytykę nieco powściągnąć. Przynajmniej do czasu ujawnienia pomysłów konstruktywnych, bo na razie – w obrębie wymiaru sprawiedliwości – pokazano wyłącznie zmiany destruktywne, choć nie w pełni jeszcze ujawnione publicznie. W oczekiwaniu na przedstawienie kompleksowej i spójnej koncepcji zmian legislacyjnych warto z uwzględnieniem dokonań rozwiązanych komisji spojrzeć na najpilniejsze potrzeby.
Trzeba przyznać, że legislacyjna aktywność komisji była imponująca. Niezliczone zmiany szeroko pojętego prawa cywilnego i karnego ilościowo ustępowały jedynie nieustającym zmianom proceduralnym. Niewątpliwie większość podyktowana była słusznymi potrzebami, jednak lata funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości nie pozwalają zaobserwować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta