Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nowa świętość: samorozwój

18 marca 2017 | Plus Minus | Michał Płociński
źródło: Getty Images

Moda na coaching otworzyła drzwi nie tylko profesjonalistom, znającym ograniczenia tej metody, ale i hochsztaplerom, specjalistom od przekonywania, że „można wszystko, wystarczy tylko chcieć". – Część klientów myśli, że coaching to cały ten worek wariactwa – skarży się ceniony coach.

Możesz wszystko, wystarczy chcieć, szczęście czeka tuż za rogiem! Polipa wyleczysz siłą woli, a depresja jest piep...ą stratą czasu. Kiedy złapiesz się na negatywnym myśleniu, zadaj sobie pytanie – po co to robisz? Sieć jest pełna podobnych mądrości, którymi dzielą się z nami specjaliści od zdrowego trybu życia czy trenerki fitnessu i mistrzynie motywacji. Ale prawdziwą furorę w mediach społecznościowych robią guru rozwoju osobistego: Mateusz Grzesiak i Kołcz Majk.

Drugą stroną medalu są internetowe szyderstwa. Kapłanów samorozwoju nietrudno wyśmiać, wręcz sami się o to proszą. Na Facebooku stronę Zdelegalizować Coaching i Rozwój Osobisty śledzi 100 tys. osób. Jej założyciel Michał Michalski nazywa coaching ruchem antyszczepionkowym sfery mentalnej. Oddech od powszechnej szczęśliwości pomagają złapać też popularne strony Smutni Trenerzy Rozwoju Osobistego oraz Magazyn Porażka.

Tymczasem największe firmy naprawdę korzystają z usług coachów, a najlepsi z nich nie bez powodu chwalą się świetnymi zarobkami. Trudno sobie wyobrazić, że menedżerowie wysokiego szczebla płaciliby za opowieści, iż wystarczy odpowiednia motywacja, by ich firma wykupiła Google'a. Z pewnością więc coaching odpowiada na rzeczywiste potrzeby, przede wszystkim współczesnego biznesu. Łatwo ten temat zlekceważyć lub – w drugą stronę – bezrefleksyjnie oddać się w ręce specjalistów od samorozwoju. Ale czym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10703

Wydanie: 10703

Zamów abonament