Polityczne spory o sploty w dywanach
W naszej organizacji dochodzi do coraz większych różnic zdań, niepokojąco nasila się też polaryzacja dyskusji. Okazuje się, że podłożem wielu konfliktów współczesnego świata staje się kultura – mówi sekretarz generalny Polskiego Komitetu ds. UNESCO Sławomir Ratajski.
Rzeczpospolita: Rozwijanie kultury pokoju w świecie? Tysiące cywilnych ofiar wojny w Syrii. Dialog między narodami? Plany budowy muru na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Tak rzeczywistość odpowiada na szlachetne cele stawiane sobie przez UNESCO. Dlaczego przez 70 lat organizacja nie zdołała silniej wpłynąć na zmianę sposobu myślenia o świecie?
Co to znaczy silniej? A czy możemy wyobrazić sobie świat bez organizacji globalnej, która wypracowuje wzorce relacji międzynarodowych i społecznych opartych na dialogu? UNESCO powstała na ruinach materialnych i duchowych świata zniszczonego przez II wojnę światową po to, aby budować pokój, przede wszystkim w umysłach. Dialog i porozumienie okazują się trudne, kiedy ciągle trzeba walczyć z ignorancją w tak wrażliwych dziedzinach, jak kultura, edukacja czy nauka. Wielu ludzi na świecie wciąż bowiem nie ma do nich odpowiedniego dostępu, co rodzi konflikty. UNESCO stara się wypracowywać konsensus, nie oznacza to jednak, że przynosi on wszystkim jednakową satysfakcję. Zazwyczaj jednak chęć kompromisu wygrywała z forsowaniem własnych interesów.
Zazwyczaj? Coś się ostatnio zmieniło?
Niepokojąco nasila się polaryzacja dyskusji. Dawniej delegaci byli w większości idealistami przysłanymi przez rządy zgodnie z założeniem, że UNESCO to platforma debaty intelektualistów. Byli wśród nich filozofowie, naukowcy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta