Losy artysty rozdartego
Stanisław Szukalski, kontrowersyjny artysta, oryginał, duchowy dziadek Leonarda DiCaprio i jego kalifornijski sąsiad, powraca na wystawach i w internecie jak upiór polskich obsesji. Ale i symbol polsko-polskiej wojny o naszą tożsamość rozpiętą między słowiańską swojskością a uniwersalistyczną Europą.
Wrzesień 1939 roku, jedna z wielkich sal Politechniki Warszawskiej. Gigantyczną rzeźbę Bolesława Chrobrego, w tamtym czasie kojarzonego z „mieczykiem Chrobrego", symbolem polskich nacjonalistów, dopieszcza Stanisław Szukalski, który zgodnie ze swoimi słowianofilskimi, neopogańskimi fascynacjami okrzyknął się Stachem z Warty. Stach rzeźbi pomnik-symbol wielkiej Polski, Polski mocarstwowej, Polski od morza do morza, Polski słowiańskiej, wolnej od naleciałości „obcych".
Wcześniej wykreował na użytek nacjonalistycznej propagandy wiele innych symboli o charakterze słowiańsko-pogańskim, nawiązujących do sztuki egzotycznej. Gdyby spojrzał w niebo, zobaczyłby że z samolotów ozdobionych neopogańskim symbolem swastyki i znakiem niemieckiego krzyża, jaki wymyślili jego niemieccy koledzy po fachu – lecą bomby. Wielki pomnik Bolesława Chrobrego rozpadł się jak domek z kart.
Ktoś złośliwy może powiedzieć, że neopogańscy nacjonaliści z Niemiec zniszczyli mrzonki neopogańskiego nacjonalisty z Polski. I tak i nie. Stach z Warty i jego dzieło żyje. Inspirowało Leonarda DiCaprio, psychodeliczną scenę plakatu w Kalifornii. Inspiruje, niestety, neopogańskie i nacjonalistyczne ugrupowania w Polsce.
Stach z Wysp Wielkanocnych
Szukalski był polskim mistykiem i prometejskim artystą, którego myśl można wyrazić w nieznanym już dziś języku i frazie: „Musisz samemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta