Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mniejszość nie zawsze potrafiła powiedzieć: nie

01 lipca 2017 | Plus Minus | Józef Puciłowski
Polska Prowincja Dominikanów dzieliła los całego polskiego Kościoła. Na zdjęciu: Bazylika OO. Dominikanów  w Krakowie. Obchody Tysiąclecia Chrztu Polski. Od lewej administrator apostolski diecezji wrocławskiej arcybiskup Bolesław Kominek, metropolita krakowski arcybiskup Karol Wojtyła, prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński, metropolita poznański arcybiskup Antoni Baraniak. 7 maja 1966 r.
źródło: NAC
Polska Prowincja Dominikanów dzieliła los całego polskiego Kościoła. Na zdjęciu: Bazylika OO. Dominikanów w Krakowie. Obchody Tysiąclecia Chrztu Polski. Od lewej administrator apostolski diecezji wrocławskiej arcybiskup Bolesław Kominek, metropolita krakowski arcybiskup Karol Wojtyła, prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński, metropolita poznański arcybiskup Antoni Baraniak. 7 maja 1966 r.
źródło: Rzeczpospolita

Hasła równości mogły być dla niektórych dominikanów przycią­gające, zważywszy na ich pochodzenie społeczne (z wiejskiej biedoty); równie atrakcyjne dla nich wieści przychodziły z Zachodu – o tym, że ich współbracia angażowali się w róż­ne ruchy lewicowe, między innymi „księży robotników".

Jeśli mówimy o kondycji moralnej całego Zakonu w latach 1945–1989, należy wyraźnie podkreślić, że był on niezłom­ny. Świadczy o tym nie tylko liczbowo niewielka grupa tajnych współpracowników – mimo wielkiej szko­dliwości TW „Józefa" – ale także zachowanie tożsamości, niełatwe przecież, gdy nacisk na Prowincjalat wywierał hierarcha, a tak było w wypadku o. Ludwika Wiśniewskie­go, którego usunięcia z Gdańska zażądał ówczesny ordyna­riusz, ks. bp Edmund Nowicki, ulegając zapewne żądaniom władz państwowych.

Wypowiadanie się o wydarzeniach tamtych lat jest za­daniem niezwykle ważnym, ale jednocześnie dla autora niełatwym. Ważnym – gdyż rozliczanie z przeszłością stano­wi istotny element działalności każdej instytucji aktywnej w okresie komunizmu, a więc i Kościoła, i Zakonu w Kościele. Było też zadaniem niełatwym, zważywszy na konsekwencje: odbiór prezentowanych kwestii przez współbraci, żyjących i pamiętających tamte czasy. Dla jednych, zdecydowanej większości, przypomnienie ich postaw może być powodem do zasłużonej dumy: nie dali się wciągnąć w grę reżysero­waną przez tajne służby PRL. Dla drugich – niewątpliwej mniejszości (zwłaszcza osób żyjących) – spotkanie ze swoją fotografią, przechowywaną w kartotekach IPN – fotografią TW – winno być inspiracją do pokuty, a przynajmniej prze­myślenia czasu, który jest im jeszcze dany, by...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10789

Wydanie: 10789

Zamów abonament