Żądamy Angeli Davis na biało
Lot 701 do Seattle najwyraźniej opanowali Weathermeni na LSD, uzbrojeni w kilka bomb. Boeing 727 kierował się teraz do San Francisco.
Osoby odwiedzające Williama Newella w biurze nie mogły nie zauważyć czarno‑białej fotografii wiszącej nad jego biurkiem. Uwieczniony na zdjęciu chłopak z odstającymi uszami i dopiero sypiącym się wąsem miał minę trochę kwaśną, trochę zmęczoną. Na niewielkiej tabliczce, którą trzymał przy piersi, widniał niezrozumiały ciąg liter zaczynający się od „Kfg" – niemieckiego skrótu oznaczającego „Kriegsgefangener", czyli jeńca wojennego.
Newell miał zaledwie dziewiętnaście lat, gdy zrobiono mu tę fotografię w stalagu Luft I, niemieckim obozie jenieckim, w którym spędził ostatnie czternaście miesięcy II wojny światowej, wzięty w niewolę, gdy wyskoczył z uszkodzonego mustanga P‑51. Rzadko mówił o miesiącach spędzonych w obozie, poza tym, że podtrzymywała go na duchu pamiątka, której strażnicy nie skonfiskowali: kosmyk włosów świeżo poślubionej żony. Jednak fotografia sama w sobie wystarczyła, żeby wywrzeć wrażenie na współpracownikach i podwładnych na lotnisku międzynarodowym San Francisco, gdzie pracował jako naczelny pilot Western Airlines. Nawet w towarzystwie zaprawionych w bojach weteranów Newella traktowano z respektem.
2 czerwca 1972 roku po południu łysiejący, zadziorny Newell, zgarbiony pod swoim niemieckim zdjęciem, niechętnie przedzierał się przez gruby plik papierów. Wiedział, że nie ma szans skończyć pracy do piątej, co oznaczało, że z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta