Dyskusja o euro ważna dla Polski
Byłoby źle, gdyby dyskusję o euro zdominowały uprzedzenia polityczne i doszło do podziału: zwolennicy władzy jako przeciwnicy euro kontra jej przeciwnicy jako propagatorzy wspólnej waluty.
Marian Gorynia
List otwarty do prezesa Rady Ministrów opublikowany w „Rzeczpospolitej" 2 stycznia 2018 r. wzbudził różne reakcje i komentarze. Literalnie list jest apelem do premiera RP Mateusza Morawieckiego o wznowienie przygotowań do wejścia Polski do strefy euro. Warto jednak rozważyć kilka aspektów apelu, które nie przez wszystkich są dostrzegane.
Dobry adresat i dobry moment
Uważam, że zarówno adresat listu otwartego, jak i moment jego opublikowania zostały dobrze dobrane. Premier Morawiecki de facto rozpoczyna misję i przypomnienie w takiej formie o ważnej kwestii (przygotowań przyjęcia euro – red.) jest jak najbardziej na miejscu. Z jednej strony premiera można traktować jako adresata listu w sensie dosłownym (to rząd odpowiada za te sprawy), z drugiej otwarta formuła listu oznacza, że chodzi o zwrócenie nań uwagi całej klasy politycznej, a nawet całego społeczeństwa. List adresowany jest w sensie symbolicznym do nas wszystkich, wszystkich Polaków.
W kontekście różnych komentarzy, jakie pojawiły się w mediach w związku z publikacją listu, warto podkreślić, że kwestia adresata listu wiąże się z uwarunkowaniami, w jakich działa premier. Wydaje się, że środowisko naukowe (większość sygnatariuszy listu) winno dążyć do racjonalizacji dyskusji, zamiast eksponowania wątków emocjonalnych, uprzedzeń czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta