Słów kilka o bojkocie TVP
W związku z tym, że telewizja publiczna stała się właściwie oficjalnie telewizją rządową, coraz częściej słyszę pytanie: iść tam czy nie iść? Grać w Teatrze Telewizji czy nie grać? Brać udział w dyskusjach politycznych czy nie? Inaczej mówiąc: bojkotować telewizję publiczną czy nie?
Stykam się z tak postawionym problemem zarówno ze strony dziennikarzy, jak i aktorów, zwłaszcza tych, którzy o słynnym aktorskim bojkocie w stanie wojennym słyszeli tylko z opowieści. Ci, którzy obecną rzeczywistość widzą w czarnych barwach, jakby oczekiwali jasnego przekazu – gramy czy bojkotujemy. Część wychodzi z założenia, że grając w serialach tej telewizji, nie zahacza się o politykę. Inni po prostu grają bez względu na światopogląd. Zetknęłam się też z pytaniem: „Co pani myśli o politykach czy dziennikarzach z opozycji? Czy powinni brać udział w programach telewizji publicznej?". Zaczyna się więc nasze odwieczne polskie być albo nie być.
Oczywiście problem dziennikarzy i aktorów to dwa różne zagadnienia. Co odpowiadam młodym aktorom? „Nie pytaj....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta