Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gdy są dowody, odszkodowanie dostaniemy bez problemów

02 lutego 2018 | Prawo | Marek Domagalski

Aleksander Daszewski, radca prawny w Biurze Rzecznika Finansowego.

Rz: Wypadek na drodze spada na nas jak grom z jasnego nieba. Jeśli nie ma rannych i nie wzywamy policji, też może powstać spór, kto zawinił. Jak go rozstrzygnąć?

Aleksander Daszewski: W takiej sytuacji obowiązkowo trzeba wezwać policję. Policjanci przygotują protokół, w którym opiszą przebieg zdarzenia i wskażą, kto jest winny wypadkowi. Warto też wezwać policję, jeżeli żaden z uczestników nie uznaje się za winnego spowodowania kolizji/wypadku. W innych prostszych, niespornych przypadkach policji nie wzywamy, natomiast najważniejszym dokumentem dla ustalenia winy będzie oświadczenie sprawcy szkody z miejsca zdarzenia, czasem poparte innymi dowodami zebranymi w konkretnej sprawie.

Co to w praktyce oznacza? Czy ubezpieczyciel może podważyć ustalenia protokołu policyjnego i fakt nałożenia mandatu?

Zupełne zakwestionowanie ustaleń policji byłoby bardzo trudne. Ubezpieczyciel musiałby wykazać, że policjant popełnił błąd czy nawet stwierdził w protokole nieprawdę. Przykładowo może jednak podnosić, że poszkodowany w jakimś stopniu przyczynił się do wypadku czy rozmiarów szkody....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10967

Wydanie: 10967

Spis treści

Monitor Księgowość i Podatki

Zamów abonament