Stephena Hawkinga gra o wszystko
Z jej powodu stał się celebrytą, jednym z najbardziej rozpoznawalnych ludzi na świecie. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie nieuleczalna choroba uczyniła z autora „Krótkiej historii czasu" wybitnego naukowca.
Zmarły w środę 14 marca 2018 Stephen Hawking jeszcze za życia stał się najbardziej rozpoznawalnym naukowcem na świecie i bez mała ikoną popkultury. Tylko częściowo zawdzięczał to popularności swoich książek, choć „Krótka historia czasu" sprzedała się w imponującej, jak na trudne bądź co bądź dzieło, liczbie ponad 10 milionów egzemplarzy. Każdy mieszkaniec Ziemi widział chyba zdjęcie spoczywającego na wózku inwalidzkim chudego okularnika o pokręconym ciele, który nie mogąc wykonać swobodnie jednego kroku, podróżuje myślami po Wszechświecie.
Choroba Hawkinga objawiła się po 20. roku życia; początkowo nic na nią nie wskazywało. Był jak inni rówieśnicy: uczył się tyle, ile musiał, interesował się mechanizmami i postrzeganiem pozazmysłowym, budował po amatorsku modele łódek i samolotów. „Nosił długie włosy, słynął z dowcipu, lubił muzykę klasyczną oraz science fiction" – pisze Kitty Ferguson w wydanej po polsku biografii „Krótka historia Stephena Hawkinga". Niespecjalnie skłonny do uczestnictwa w ćwiczeniach fizycznych, zanotował jednak dłuższy epizod w drużynach wioślarskich: był sternikiem czwórek i ósemek na Tamizie, ale sam musiał przy tym niemało wiosłować, choćby dla zachowania kondycji.
Po trzecim roku studiów, kiedy dość szczęśliwie udało mu się uzyskać dyplom pierwszej klasy, upoważniający do studiów w Cambridge,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
