Wydarzenie, które zmieniło wszystko
Koncepcja osoby ludzkiej i jej godności, prawa człowieka, równość kobiet i mężczyzn, nowoczesna nauka, rozdział religii od państwa i inne rzeczy, które najściślej kojarzą nam się z nowoczesnością, nie istniałyby, gdyby nie pewne wydarzenie sprzed niemal dwóch tysięcy lat.
Można być albo nie być chrześcijaninem, można wierzyć albo być pozbawionym tej łaski, ale nie można ignorować faktów. A te są takie, że gdyby arcykapłani i faryzeusze nie wydali Jezusa Poncjuszowi Piłatowi, a on nie skazałby Jezusa na śmierć, i gdyby potem grób nie okazał się pusty, to... historia Europy i świata wyglądałaby zupełnie inaczej. I nigdy nie powstałby ani liberalizm, ani nowoczesne, zlaicyzowane państwo.
Tak, tak. Wszystkie te rzeczy zaczęły się od tego, że w leżącej na uboczu Jerozolimie wydarzyło się kilka rzeczy. Najpierw pewnego żydowskiego rabbiego, podającego się za Mesjasza i Syna Bożego, wydano rzymskim władzom (realnym powodem było uznanie, że jego samoidentyfikacja była bluźnierstwem) i ukrzyżowano za rzekome podburzenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)