Radosna destrukcja doktryny
Nie wiem, jakie są intencje papieża Franciszka i jakie przyświecają mu realne cele. Doceniam wezwanie do misji, a także nieustanne przypominanie o konieczności „duszpasterskiej rewolucji", ale jednocześnie nie mogę nie dostrzegać, że pewne działania i decyzje papieża, a także interpretacje jego słów prowadzą do radosnej (bo przecież wszystko dokonuje się pod znakiem „radości" z wyzwolenia) destrukcji doktryny.
Przesada? A jak inaczej interpretować kolejne wywiady, których sam Franciszek udziela redaktorowi naczelnemu dziennika „La Repubblica" Eugenio Scalfariemu, w których zawsze padają jakieś zadziwiające – by nie powiedzieć wprost: niezgodne z doktryną – tezy (ostatnio, a nie jest to pierwszy raz, o tym, że nie istnieje piekło, a dusze grzeszników są unicestwiane)? Watykan wprawdzie natychmiast je prostuje, ale... sprostowanie zawsze czyta dziesięć razy mniej osób niż szokujące tezy. Albo więc papież nie rozumie, że zgodą na takie wywiady i oszukiwanie ludzi przez lewackiego dziennikarza wywołuje zamęt, albo... są one rzeczywiście sposobem przedstawiania zaskakujących poglądów papieża.
Trudno też nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)