Liryczne tęsknoty i ulubione głupoty
Piąty już album Artura Andrusa – „Sokratesa 18" – jest świetny zarówno do słuchania, jak i do czytania.
Bodaj w „Szkle kontaktowym" widziałem reakcję Artura Andrusa na komplement jednego z telewidzów, który telefonicznie w pierwszą rocznicę śmierci Wojciecha Młynarskiego pocieszył się stwierdzeniem, że mamy autora „Cynicznych cór Zurychu". Pan Artur zachował kamienną twarz, choć znany jest z bogatej mimiki. Zadałem sobie pytanie, co znaczy spokój, z jakim przyjął porównanie do twórcy „Absolutnie". Doszedłem do wniosku, że jednak pokorę.
A mówiąc już całkiem serio, pisanie o tym, że Artur Andrus jest człowiekiem instytucją w polskim kabarecie i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta